Tak sobie pomyślałam, że jakoś ostatnio mało piszę, jakoś wciągął mnie pejnt no i tak jakoś wyszło. Więc opowiem krótką historię. Uwielbiam seriale. Szczególnie kryminalne. Tutaj mała dygresja właśnie, bo jeśli ktoś by mnie jakoś mocno chciał wnerwić, to nie polecam, bo obejrzałam wszystkie odcinki wszystkich serii CSI, więc wiem jak zacierać ślady. No ale do rzeczy.
Oglądnęłam już chyba wszystkie amerykańskie seriale kryminalne, trochę pustka się zrobiła i postanowiłam myśleć patriotycznie. Zaczęłam więc z dużą dozą nieśmiałości oglądać polski serial kryminalny o wszystkomówiącej nazwie- "Kryminalni". Z tego właśnie oglądania mam parę wniosków.
1. Komisarz Adam Zawada jest prawdziwym, twardym gliną. Trudno, żeby nie był, skoro jego ojcem jest Hans Kloss. Mocno obawiam się, że kiedyś okaże się, że jego matką jest porucznik Borewicz.
3. W jednym odcinku zdarzyła się sytuacja naprawdę godna Hollywood. Obczajcie to. Bandyta ucieka, wsiada do tramwaju. Zakościelny go goni i nie zdążył na tramawaj. I patrzy- jedzie następny tramwaj. I- naprawdę bez kitu, wsiada do tramwaju, rzuca maszyniście banknotem i mówi "Dogoń ten tramwaj". I maszynista się zgadza i goni tramwaj po moście. POŚCIG TRAMWAJEM. Po moście. Czy można być bardziej hardkorowym?
To by było na tyle. Poniżej wstawiam zdjęcie kota, który posiada własny tablet i własne Tipi. Nie ma to związku z "Kryminalnymi", ale musiałam gdzieś znaleźć miejsce dla tego zdjęcia. A poza tym pojawi się fajna miniaturka na Fejsie.
hahaha, trzeci punkt najlepszy! :D
OdpowiedzUsuń:D "- Borewicz też była kobietą!" Zakościelny z maszynistą - muszę to wykorzystać u siebie ;) A jak Ci się skończą "prawdziwe" seriale, są jeszcze Malanowskie itp, tak a propos Borewicza. PS - kot jest mega :)
OdpowiedzUsuńNo kot mnie właśnie ruszył i cały czas czekałam na okazję, żeby go użyć. Okazji nie ma, ale i tak użyłam... Rozważam oglądanie Klanu- może nauczy mnie prawdziwego życia :)
UsuńMam jakiś problem z komentowaniem dzisiaj i ten komentarz piszę już trzeci raz. Jak się nie uda, to trudno...
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że jednak pójdzie.
Maciek Z. samiec alfa- podporządkował sobie maszynistę i cały pociąg.
Listonosz ze Złotopolskich mnie rozwalił.
Wnioski mega.
Komentarz się udał :) Dzięki!
Usuń